Oczywiście po nawet najkrótszym wypadzie ciężko czas znaleźć na przyjemności, ale udało mi się wpis do albumu Kati popełnić:) Po prawej stronie są dwie kieszonki na tagi, w jednej ukryłam osobisty wpis dla Kati, w drugiej fragment ulubionej piosenki. Jak widać, wszystko jeszcze nie wyschło, ale chciałam zrobić zdjęcia w świetle dziennym:)
Oto "Co mi w duszy gra":
Kraków jest prześliczny! <3
OdpowiedzUsuńA wpis cudowny! :)
haha - a mi Kraków po weekendzie kojarzy się jakoś tak źle... - do niego jechaliśmy ze 4,5 godziny, chociaż powinniśmy pokonać ten dystans w 2,5 max, a przez Kraków .... (i tu mi się cisną na usta same niecenzrualne słowa....) 3 godziny!!! aaaa - dzień zmarnowany!! ;-)
OdpowiedzUsuńA w duszy gra Ci niesamowicie - widać po tym wpisie - SUPER!!
Kochana, dziękuję. Wpis jest taki jak się spodziewałam - przepiękny. Słów brak. Jestem Twoją wierną fanką:)
OdpowiedzUsuńA teraz czas na OPR :) Czy Ty, Kochana masz za dużo pieniędzy? Po co wysyłałaś mi to wszystko?
Ja zrobiłam ten lift nie dla nagrody a dlatego, bo uwielbiam Twoje prace i Ciebie darzę duuuużą sympatią. Nie musiałaś mi nic wysyłać. I na pewno tego tak nie zostawię:) Na szczęście mam Twój adresik, także w najbliższym tygodniu spodziewaj się czegoś ode mnie.
Nie ukrywam,że tag, jest przepiękny i zawisł nad moim biurkiem. Mogę sobie do woli się nim napawać.
Dziękuję
Kasiu:) OPR przyjmuję :):):) Ale nic a nic nie musisz mi wysyłać! Nagroda za lift była obiecana na blogu, a ja słowa dotrzymuję:) Pieniędzy za dużo nie mam hehe:)))) Ale sama wiesz ile się tych materiałów zawsze nazbiera, nie ma problemu, by tym się podzielić:) A poza tym lubię komuś radość sprawiać.
OdpowiedzUsuńWpis jest cudowny, inspirujący i pełen tajemnicy;)
OdpowiedzUsuńKraków... piękne miejsce; zdjęcia cudne-
z przyjemnością je obejrzałam:)
O wow!!!Super wpis:)
OdpowiedzUsuń