Jestem bardzo zadowolona z efektu, choć są pewne niedociągnięcia przede wszystkim przy łączeniu kartek, bo nie mam bindownicy, ani nitownicy, ale na pewno nie będzie to ostatni mój projekt tego typu, bo już moje dzieciaki chcą swoją bajkę, którą będę musiała wymyślić sama:) Kto wie, może potem powstaną następne? ;)
A zatem proszę - przypominam tylko subtelnie o prawach autorskich do tekstu i wykonania:)
Zdjęcia takie sobie wyszły -słabe światło, lepiej widać w powiększeniu, po kliknięciu na zdjęcie.
Strona tytułowa:
Str.1 i 2.
Moja największa chluba, naleśnik z konfiturą:):):)
Str. 2 w zbliżeniu - z ruchomymi krzaczkami, za którymi siedzi wystraszony chłopczyk:)
Str. 3 z odginanymi krzaczkami
Str. 4 z uchylanym krzakiem, za którym czai się .... dziura
Str. 5 Pająk wybawiciel:)
Str. 5 i 6 już złączone
Zbliżenie na str. 6 - chłopczyk wyciągany na pajęczej linie:)
Tylnej okładki nie wstawiam, bo nic tam się ciekawego nie dzieje:)
Co do użytych materiałów, to głównie potuszowane lekko te papiery z Crafthouse, papiery z Wycinanki, kolorowane kredkami akwarelowymi i wycinane stempelki - w większości pokryte dla większej trwałości glossy accents, sznurki, guziki, pająk z pluszu, kwiatki, motylki i listki z wykrojników, brokat w kleju itd.
Kurczę, cudowny!!! Podziwiam i się zachwycam.
OdpowiedzUsuńZdolniacha z Ciebie!!!
Ale ekstra! Śliczna, edukacyjna książeczka :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu- tyle tu misternej roboty.
OdpowiedzUsuńNaleśnik jak prawdziwy- z czego go zrobiłaś...?
Ja też mam kilka swoich bajek, które opowiadałam wieczorami moim dzieciom, ale nawet sobie nie wyobrażam, ile czasu musiałabym poświęcić, żeby je zilustrować w sposób choćby w małym stopniu zbliżony do Twojego... Już pomijam fakt, że takich cudów bym nie wymyśliła.
Taka bajka terapeutyczna przydałaby się też niektórym dorosłym- ja BARDZO "stronię" od pająków, a tu u Ciebie taki miły stworek;)
:):):) Kasia, Martenka, Boei - dziękuję dziewczyny!
OdpowiedzUsuńBoei - przepis na naleśnika:) Wycięłam dwa kółka wykrojnikiem jedno jest pod spodem, drugie złożyłam tak jak naleśnka, dwa razy na pół, podkleiłam nieco klejem, żeby się trzymał. Nad naleśnikiem są 4 koraliki (wisienki) nieco potuszowane, bo były zbyt błyszczące. Całość spryskałam nieco glimmer mistem copper i pokryłam glossy accents. Smacznego! :)
Rewelacyjny pomysł! Pięknie to zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńWspaniałe ilustracje :) Podziwiam Twoje zdolności do tak wspaniałego zilustrowania całej historii.
OdpowiedzUsuńPiękna i bardzo pracochłonna praca. Gratuluję , pomysł z naleśnikiem powalający! Myślę, że dzieciaszki, które czytać będą bajeczkę, będą zachwycone tak jak ja ! Efekt terapeutyczny osiągnięty! (a czy pająków mogę się trooooooszeczkę bać ?! :))
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie :):):) Sama też nie przepadam za pająkami;)
OdpowiedzUsuńooo a widziałaś moją?:)ja tez napisałam synkowi bajkęi zrobiłam książeczkę w marcu
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
asica
Mistrzostwo świata! :) Świetnie wyszła Ci ta bajeczka :) Podziwiam!
OdpowiedzUsuńŚwietna bajka, na ilustratorkę się nadajesz jak nic!
OdpowiedzUsuń