Pierwsza to dekoracja, która powędrowała do klasy mojego synka. Połowę długiej girlandy udekorowałam bombkami styropianowymi pomalowanymi dwoma warstwami farb akrylowych - ciemniejszej pod spodem i białej na wierzchu. Do tego złote dzwonki, które nie były zbyt urodziwe, więc są również pociągnięte farbą. Te dekoracje plus kilka wstążeczek, drobnego włosia i girlanda gotowa:)
Druga to prosta dekoracja wisząca, na drzwi lub ścianę.Na taśmie pasmanteryjnej są przypięte gwiazdki styropianowe potraktowane farbką pękającą i na wierzchu biała farbą akrylową. Udekorowane są delikatnie koralikami:
I dziękuję oczywiście za Wasze komentarze :* A mediować nie ma co się bać, trzeba próbować paćkać i psikać:) Lakuna może warsztaty wiankowe on-line? :):):)
Alez Ty nas zupelnie tym nie meczysz, wrecz przeciwnie, my bardzo tu lubimy zagladac i podziwiac wszystkie Twoje prace, masz tam cos jeszcze? czekamy:)
OdpowiedzUsuńŚliczności.
OdpowiedzUsuńTak możesz mnie męczyć latami.
Ja też chętnie bym jeszcze popatrzyła....
OdpowiedzUsuńPiękne dekoracje! Ja niestety w tym roku nie mam na nie czasu :(( Ale miło jest się pozachwycać Twoimi cudeńkami!
OdpowiedzUsuń:) Dzięki dziewczyny, piszę o męczeniu, bo chyba sama jestem już nieco zmęczona tempem i tak jednostajnym tematem:) Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńPrzepiękne ozdoby. Ja również uwielbiam takie męczenie, poproszę o jeszcze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Męcz dalej, męcz, do świąt to wybaczalne, szczególnie jeżeli efekty są tak piękne. Podziwiam za to, że znajdujesz czas na to wszystko.
OdpowiedzUsuńCudne!! Lubię takie świąteczne klimaty. Bardzo podoba mi się ten wianek w kolorach natury;)
OdpowiedzUsuńwarsztaty on-line? ciekawy pomysł :) może na Wielkanoc się już zaczniemy szykować? bo wyjeżdżam i moje przygotowania świąteczne już prawie zakończone. teraz mam tylko czas na pakowanie, a w Twoim tempie wianka na pewno nie zrobię :) buziole!
OdpowiedzUsuń